Dieta to jeden z kluczowych elementów efektywnego treningu. Jedzenie jest naszym paliwem – bez niego daleko nie zajedziemy. Tak jako dbamy o to, aby zatankować nasze auto dobrym paliwem, tak samo powinniśmy myśleć o naszym organizmie. Najwięcej problemów pojawia się jednak wtedy, gdy musimy zdecydować co jeść przed treningiem, a co po treningu. Dzisiaj przyszykowałam dla Was odpowiedź na to trudne pytanie.

9b358bf9c0582edf1b3aa8de711d4edf

Czy pora treningu ma znaczenie?

Aby odpowiednio skomponować menu na dany dzień, warto zaplanować godziny treningów, a w zasadzie mieć świadomość, kiedy będziemy mieć na nie czas. Bo wbrew pozorom to nie jest tak, że pora treningu jest bez znaczenia, tak samo jak to, co zjemy w ciągu całego dnia. Zupełnie inaczej powinien wyglądać nasz posiłek przedtreningowy rano, a zupełnie inaczej wieczorem. Tak więc pora ma znaczenie. Przypominam: jedzenie to naszego paliwo, które pomaga nam w treningu.

Co jeść przed treningiem rano, a co po treningu?

Śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia. Jego wartość kaloryczna powinna być odpowiednio duża, aby dać nam siłę na poranny rozruch i na pracę w ciągu dnia. Pamiętajmy, że każdy z nas ma inny metabolizm i inne zapotrzebowanie kaloryczne. Zmienia się ono również w zależności od trenowanej przez nas dyscypliny, dlatego nie będę podawać tu konkretnych wartości. Najważniejsze jest jednak, co jeść rano, jeśli zaraz czeka nas trening.

Jest wielu zwolenników trenowania na czczo. Ta metoda szczególnie sprawdza się wśród osób, które chcą schudnąć, bo wtedy głodny organizm sięga do zapasów tłuszczu i go spala. Ale nie każdy wtedy dobrze się czuje. Dlatego lepiej coś zjeść. Ale nie może być to obfite śniadanie, bo wtedy będziemy ociężali i tylko poczujemy się jeszcze gorzej. Śniadanie przed treningiem powinno być lekkie i bogate w węglowodany, które dostarczają nam energii. Dlatego tak wielu sportowców przed porannym rozruchem zjada np. tost pełnoziarnisty z dżemem lub miodem lub też banana i wafle ryżowe popijając wodą niegazowaną. Może to być również ryż gotowany na mleku lub wodzie z dodatkiem owoców lub jogurt naturalny z owocami i otrębami. Nie ważne co to będzie – niech cię nie zapycha i niech ma węglowodany.

Po treningu musimy pamiętać o uzupełnieniu zapasu wody, której pozbyliśmy się z naszego organizmu i ważnych mikroelementów. Jest to też właściwy czas, aby dostarczyć do naszego organizmu białko. Te znajdziemy w produktach mlecznych, np. w serku wiejskim, oraz w mięsie drobiowym i rybach. Warto więc w ramach drugiego śniadania zjeść np. pierś z kurczaka lub rybę gotowaną na parze z warzywami. Porcja nie musi być obiadowa – tutaj chodzi o właściwości danych produktów, a nie o wielkość posiłku.

Trening wieczorny – co jemy przed, a co po?

Trening wieczorny również ma pewne obwarowania. Przede wszystkim przed nim nie musimy dostarczać aż tak wielu kalorii, bo tak naprawdę dostarczaliśmy je przez cały dzień w postaci śniadania, obiadu i przekąsek. Tutaj jednak obowiązuje zasada, żeby posiłek zjeść najpóźniej na 1,5 godziny przed treningiem. Tak samo jak przy śniadaniu powinny znajdować się w nim węglowodany, które zamienimy na energię do ćwiczeń. Dobrym wyborem jest np. kanapka z bułki pełnoziarnistej z jajkiem, sałatka makaronowa z warzywami lub po prostu mus owocowy.

Po zakończonym treningu nie rzucajmy się od razu na jedzenie. Jeśli zjemy posiłek w ciągu godziny lub dwóch od jego zakończenia, będzie ok. Wieczorem musimy pamiętać o jeszcze jednej rzeczy: nie wolno się objadać przed snem, bo jego jakość znacznie się pogorszy. Tak samo jak rano posiłek powinien mieć w sobie białko, którego dostarczy nam np. omlet, twaróg lub kefir. Dobrym wyborem będzie również sałatka z ryżu z kurczakiem lub tuńczykiem. Jeśli nasz trening jest bardzo późny (czyli po nim idziemy wyłącznie się wykąpać i spać), lepiej postawić na posiłek małokaloryczny, po którym nie będziemy czuć się ciężko. Wtedy dobrym wyborem jest np. koktajl owocowy na mleku.

Co warto zapamiętać?

Po pierwsze to, że należy jeść. Głodówka nie jest skutecznym sposobem ani na uzyskanie formy, ani na odchudzanie. Jeść musimy – koniec i kropka!

Po drugie: przed treningiem dostarczamy energii czyli węglowodanów, a po posiłku uzupełniamy zapasy glikogenu i jemy białko. To ono stanowi podstawę budulcową mięśni.

Po trzecie: jeśli nie wiesz co jeść przed treningiem, a co po treningu, poproś o pomoc swojego trenera lub skonsultuj się z dietetykiem. Z ich pomocą dopasowujesz swój jadłospis do planu treningowego i szybko zauważysz rezultaty.

Po czwarte: trening to nie dyspensa na oszustwa – to że skończyliście trening, nie oznacza, że możecie zjeść pizzę lub kebaba 😉

A wy, co jecie przed treningami i po nich? Czekam na Wasze odpowiedzi w komentarzach 🙂

Zapisz

Zapisz

0 thoughts on “Co jeść przed treningiem, a co po treningu?”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *