Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić pierwszy, i mam nadzieję, że nie ostatni, wpis kulinarny. A że Walentynki tuż tuż, to może ktoś z Was zechce zrobić dla swojej drugiej połówki taką pyszność? Może i nie do końca jest fit, za to jest bezglutenowa, a to oznacza zero spulchniaczy i zero wzdętego brzucha. Zapraszam na przepis.
Składniki:
- 70g masła
- 60g cukru pudru
- 2 jajka
- 75g gorzkiej czekolady
- 50g migdałów
Sposób przygotowania:
Zaczynamy od zblanszowania migdałów. Wystarczy je zanurzyć na 10 minut w gorącej wodzie, a następnie przepłukać zimną wodą. Potem obieramy migdały ze skórki naciskając je od grubszej strony.
Wrzucamy je do miski i dodajemy do nich 15g cukru pudru. Blendujemy razem. W tym czasie możemy już zacząć roztapiać czekoladę w kąpieli wodnej. W drugiej misce ucieramy masło z pozostałymi 45g cukru pudru.
Oddzielamy białka od żółtek. Żółtka dodajemy do utartego masła z cukrem i dalej ucieramy. Jeśli czekolada nadal się roztapia, możemy w tym czasie ubić białka na sztywną pianę.
Roztopioną czekoladę dodajemy do maślanej masy, a potem wrzucamy do niej zblendowane z cukrem migdały. Na sam koniec dodajemy do masy ubite białka i delikatnie mieszamy łyżką od dna w górę.
Tortownicę (lub dowolnie wybraną przez was formę) nacieramy masłem, a potem wlewamy do niej gotową masę. Pieczemy przez ok. 35-45 minut (musicie pilnować, czy ciasto nie zaczyna się przypiekać) w temperaturze 160 stopni Celsjusza.
Gotowe ciasto wyciągamy z piekarnika i zostawiamy do wystygnięcia. Jeśli macie ochotę możecie udekorować je cukrem pudrem lub lukrem. Ja zostawiam wersję podstawową – i tak jest pyszne 🙂
Smacznego!
Jeśli zrobicie ciasto, koniecznie pochwalcie się rezultatami na mediach społecznościowych. Pamiętajcie, że znajdziecie mnie na facebooku, Instagramie oraz Snapchacie (fitnessdorota). Zastosujcie oznaczenie #kuchniafitnessdorota – wtedy znajdę Wasze wypieki bez najmniejszego problemu 🙂