Są takie produkty, które każdy z nas mógłby jeść na okrągło i nigdy mu się nie nudzą. A nawet jeśli się na chwilę znudzą, to i tak znajdzie je w swojej spiżarce (szafce z zapasami – zależy co kto ma 😉 ). Tym razem zajrzymy do mojej spiżarki i powiem o produktach, bez których nie wyobrażam sobie podstawy mojego gotowania.
Płatki owsiane
Kiedyś nie byłam wielką fanką płatków owsianych. Ba! W ogóle nie byłam fanką! Na samą myśl o owsiance krzywiłam się. Czasy się zmieniły, a ja nie wyobrażam sobie teraz życia bez płatków owsianych. Są dla mnie ratunkiem na ciężkie chwile, kiedy kompletnie nie mam pojęcia co zjeść na śniadanie. Wykorzystuje je nie tylko w tradycyjnej formie, ale też jako dodatek. Owsianka może mieć milion różnych wersji, co wielokrotnie pokazywałam na moim instagramie 🙂 Dlatego też to danie z pewnością się nie znudzi, bo każde śniadanie może smakować inaczej. Wspomniałam też, że traktuję je jako dodatek – używam ich do jogurtu naturalnego oraz smoothies. Dzięki temu posiłki te są treściwsze i bardziej sycące.
Płatki owsiane to bogate źródło węglowodanów. W 100g produktu znajduje się aż 69g węglowodanów. Poza tym zawierają też dużo błonnika i doskonale regulują pracę jelit. Poza tym są bardzo przystępne cenowo.
Jajka
No dobra, to może nie jest produkt, który przechowuje się w spiżarce, ale jajek w moim domu nigdy nie może zabraknąć. Nadają się do wszystkiego! Kiedyś robiłam z nich nawet coś w rodzaju sosu do makaronu i uwielbiałam to proste danie 🙂 Obecnie zasób moich przepisów z wykorzystaniem jajek jest znacznie większy, a o tym mogliście się chociażby przekonać przy okazji wpisów z 5 sposobami na jajka.
W jednym jajku znajdziemy 7g białka i 5g tłuszczu. Poza tym obniżają poziom złego cholesterolu, wzmacniają kości, poprawiają nasz wzrok i wspomagają odporność.
Makaron
Makaron to kolejna rzecz, której nie brakuje w mojej spiżarce. Spaghetti, świderki, rurki, nitki, ryżowy. Kocham wszystkie rodzaje makaronów! Uwielbiam w nich to, że można je szybko przyrządzić i tak naprawdę nie ważne co się do nich doda, zawsze będzie smacznie. Z sosem, bez sosu, z warzywami czy mięsem. Nawet sam jest smaczny! A wie o tym nawet dziecko – zwłaszcza mój mały makaronożerca 😉
W tym przypadku nie podam wam konkretnej ilości węglowodanów, bo wszystko zależy od tego, z czego makaron jest zrobiony – z jakiej mąki, ilu jajek itd. Wszystkie informacje zawsze znajdziecie na opakowaniu 🙂
Bakalie
Bakalie różnego rodzaju to kolejna rzecz, która zawsze zajmuje zaszczytne miejsce w spiżarce. Orzechy różnego rodzaju to doskonałe źródło zdrowych tłuszczy. Doskonałe jako samodzielna przekąska oraz dodatek do owsianek czy jogurtów. Trudno im się oprzeć! Zaszczytne miejsce ma też żurawina suszona. Orzechy i żurawinę dodaje nawet do dań głównych, co możecie zobaczyć na zdjęciu poniżej.
Warto jednak pamiętać, że orzechy to produkty tłuszczowe, a to oznacza, że bez problemu można przekroczyć dzienną dawkę naszego indywidualnego zapotrzebowania na tłuszcz. 100g migdałów zawiera aż 52g tłuszczu, a orzechy włoskie to 60,3g tłuszczu. Dlatego jedzmy je, ale z umiarem 🙂
Kukurydza
And last but not least: kukurydza 😉 Gdy Młody zaczął rozszerzać swoją dietę (a konkretniej kiedy my, jego rodzice rozszerzaliśmy mu dietę), przyszedł czas na spróbowanie kukurydzy. Od tamtej pory zapas kukurydzy w naszej spiżarce jest nieskończony 😉 Teraz tego pilnujemy, bo nawet sobie nie wyobrażacie, jaki to był horror, gdy kukurydza skończyła się w naszym domu 😉 Doskonały dodatek do sałatek i surówek wszelkiego rodzaju. Do dań głównych też – świetnie współgra z ryżem i kurczakiem (patrz zdjęcie wyżej), a także z … MAKARONEM! 😀 Kukurydza w 100g produktu zawiera 23,5g węglowodanów czyli całkiem pokaźną ilość 🙂 Smaczna, prosta w przygotowaniu, a jej smak latem, gdy gotujemy taką świeżutką… MNIAM!
Te wszystkie produkty zawsze znajdują się w naszym domu. Może nie stanowią podstawy naszej diety, ale z tych 5 składników można przygotować same pyszne posiłki.
A w waszej spiżarce czego nie może zabraknąć?
One thought on “Co mam zawsze w swojej spiżarce?”