Lody, gofry, gazowane napoje i jeszcze raz lody. Lato to czas kiedy większość osób robi przerwę od treningów oraz zdrowej diety. A potem jest płacz, bo okazuje się, że przez wakacyjne grzeszki nie mieścimy się w ukochane spodnie 😉 Doskonale rozumiem chęć zjedzenia słodkich gofrów i tony chłodzących lodów, bo ja też jestem tylko człowiekiem, który miewa chwilę słabości. Ostatnio jednak stwierdziłam, że w lato jest prościej dbać o nasze zdrowie i szczupłe sylwetki. W jaki sposób?

IMG_6825

Właśnie dzięki tej wspaniałej porze roku jaką jest lato 🙂 W końcu mamy dostęp do świeżych warzyw i owoców. Powinniśmy zatem korzystać z cudów natury sezonu letniego. Szczególnie że teraz są tak pyszne, jak o żadnej innej porze roku. Co więcej, niektóre z nich dostępne są wyłącznie teraz – jak np. bób. Ja go UWIELBIAM!!! 🙂 Mogłabym go jeść całe dnie i chłonąć kilogramami 😉 Ale oczywiście trzeba zachować rozsądek.

Wiem, wiem. Zaraz ktoś mi napisze, że przecież latem, gdy słońce przygrzewa bardziej niż termostat w piekarniku, nikt nie ma apetytu. Ale lody to wcinacie? 😉 A przecież żeby się ochłodzić wcale nie trzeba sięgać po te gotowe, sklepowe bomby kaloryczne. Wystarczy samodzielnie przygotować lody. Jak? Wystarczy zakupić odpowiednie foremki, włożyć do nich ulubione owoce, np. borówki czy maliny, zalać wodą, a następnie wstawić do zamrażalnika i poczekać kilka godzin na efekt końcowy. Bardziej zdrowo być nie może 🙂 A dla osób lubiących ciepłe zupy (które latem bywają pomijane) polecam chłodnik z botwinki albo pomidorowo-paprykowe gazpacho.

Owoce i warzywa to źródło wielu witamin, których żaden suplement diety nie zastąpi. Poza tym: czy nie przyjemniej jest zjeść garść czereśni lub kilka śliweczek, zamiast rozpuszczającej się i brudzącej wszystko czekolady? Warto też pamiętać, że letnie smakołyki są nisko kaloryczne, dlatego odpowiednio je dawkując (bo nie można zapomnieć o tym, że niektóre z nich mają dużą ilość cukru) zaspokoimy swój apetyt na coś słodkiego, bez konieczności kupowania słodyczy.

small_IMG_1633

Letnie bogactwo smaków możemy zachować na jesień i zimę robiąc przetwory lub po prostu mrożąc niektóre z nich. Co roku przywożę z działki pojemniki pełne czerwonych porzeczek, borówek i agrestu. Zimą, gdy mam ochotę na przywołanie letniej atmosfery, sięgam po jogurt grecki, a z zamrażalnika wyskubuję kilka sztuk letnich pyszności.

 

A czy wy korzystacie z letnich skarbów natury? Chętnie poznam wasze sposoby na letnie pyszności 🙂 Póki co, cieszmy się sezonem na pyszności z grilla 🙂

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *